Nie obeszlo sie bez stresu ,bo jak kazda matka chcialam zeby wszystko dobrze wypadlo.
Przyjecie dosc kameralne urzadzilismy w domu ,bylo nas niewiele osób ,bo wiekszosc rodziny mieszka zagranica.
To byl dla mnie wyjatkowy dzien ,bardzo go przezywalam a szczególnie Msze Sw.
W takich momentach zdajesz sobie sprawe jak dzieci nam szybko dorastaja.
Nie tak dawno sie urodzil a tu juz Komunia.A za trzy lata czeka nas nastepna.
Piekne chwile.
Kilka fotek mojego elegancika:-)